6. Niedziela po Wielkanocy – Exaudi
Podobnie i Duch wspiera nas w niemocy naszej; nie wiemy bowiem, o co się modlić, jak należy, ale sam Duch wstawia się za nami w niewysłowionych westchnieniach.
Rz 8, 26
W miniony czwartek obchodziliśmy Święto Wniebowstąpienia naszego Pana Jezusa Chrystusa. Święto to, tak ważne w dziele zbawienia człowieka, przez wielu w ogóle nie zostało zauważone. A przecież z jednej strony jest to pamiątka wejścia Jezusa do nieba, do Ojca, a z drugiej jest to dzień ustanowienia sakramentu Chrztu Świętego, chrztu, który przyjmuje człowieka w poczet dzieci Bożych.
Dzisiejsza zaś niedziela Exaudi – słuchaj Panie głosu mego – ma nas przygotować na dzień Zesłania Ducha Świętego, którego pamiątkę obchodzić będziemy w przyszłym tygodniu. Dziś mamy również uświadomić sobie, w jaki sposób powinniśmy przygotować się do tego dnia i jak ważnym w naszym życiu jest Duch Święty i Jego działanie.
Apostoł Paweł w cytowanym tekście mówi o modlitwie. W ubiegłym tygodniu poświęciliśmy jej tutaj więcej miejsca. Apostoł zdaje sobie dobrze sprawę z tego, że stan życia duchowego i modlitewnego, nawet u gorliwych wyznawców Chrystusa, jest daleki od doskonałości. Jesteśmy za słabi, zbyt ograniczeni w swoich możliwościach lub nieudolni, aby poważnie wziąć sobie do serca niedolę świata i skutecznie prosić o wybawienie i ratunek. Lecz tam, gdzie życie modlitewne słabnie, Duch Boży wspiera nas, steruje naszymi myślami, a nawet podpowiada o co powinniśmy prosić.
Czy w swoim modlitewnym doświadczeniu, patrząc na otaczający nas świat albo wieczorem, po trudach wypełnionego pracą dnia, nie westchnęliście do Boga i w cichości myśli nie łączyliście się z Nim w modlitwie? Jak czytamy, mogą to być nawet westchnienia bez słów, ale płynące z serca wierzącego.