ks. Andrzej Dębski na niedzielę 22 lutego
“Syn Boży na to się objawił, żeby zniweczyć dzieła diabelskie” (1 J 3,8)
Czy ktoś ma jeszcze wątpliwości, że cały świat tkwi w złym, jak pisze św. Jan? – Każde z Przykazań Bożych zostało pogwałcone. Weszliśmy już w etap legitymizacji grzechu w Kościele: błogosławienie par homoseksualnych, rozwody wśród duchownych,współżycie poza małżeństwem – zamykamy oczy, a nawet pochwalamy.A jednak grzechem numer 1 była i pozostaje nasza niewiara, bo to od niej wszystko się zaczyna. Niewiara w prawdę Jezusowej Ewangelii, niewiara w Słowo, które jest od Boga, niewiara w Kościół, który – jak wyznajemy ustami – jest święty, powszechny i apostolski.
Ale nade wszystko nie wierzymy już Jezusowi. Jego mocy i sile. Jego miłości do nas. Jego woli, że jest święta, prawdziwa i niepodważalna.
A po czym to poznajemy? – Po braku pokuty. Czyli nawrócenia. Żyliśmy jak chcieliśmy i żyjemy, jak nam się podoba. – Kto dziś pyta o wolę Najwyższego?
Czasami dzieło diabelskie jest całkiem subtelne: zamiast modlić się o poznanie woli Bożej, prosimy jedynie o błogosławieństwo dla naszych zamiarów i planów. A gdy nam się uda, mówimy: Bóg nam poszczęścił.
Nie. Bóg nadal jest sobą. Ani jedna jota i ani jedna kreska z Jego Słowa nie zmieniła znaczenia i nadal jest nam dana do życia w posłuszeństwie. Kto to odrzuca, otwiera drzwi piekłu i po prostu przez szeroką bramę i po przestronnej drodze idzie na zatracenie.