Komentarz prawosławny – niedziela 15.06.2014

1005111_584368318302401_794768481_n

I Niedziela po Pięćdziesiątnicy. Wszystkich Świętych

 Mt 10, 32-33 i 37-38 oraz 19, 27-30

Dzisiejsze słowa Ewangelii układają się w ognisty język Ducha uobecniający w nas wszystkich powołanie do świętości. Świętość oznacza nieustanne życiowe świadectwo wiary w Chrystusa. Ewangelista Mateusz, który przywołuje wypowiedź Zbawiciela, używa tu czasownika, który odnosząc się do relacji człowieka do Jezusa oznacza dosłownie:zgodność, podobieństwo, wyznawanie, przyznanie się. Sam Chrystus zaś gwarantuje, że relacja ta, jeśli autentyczna, będzie zwrotna: Każdy bowiem, kto się przyzna do mnie przed ludźmi, przyznam się i ja do niego przed Ojcem moim, który w niebiosach. Ktokolwiek zaś miałby się mnie zaprzeć przed ludźmi, zaprę się go i ja przed Ojcem moim, który w niebiosach. Kto więc jest w jedności z Synem, jest w jedności także z Ojcem. Definicja świętego, czyli tego, który uczestniczy we wpisanej w naturę Chrystusa świętości samej w sobie – pełnej i jedynej, zostaje rozwinięta przez nakaz miłości Boga ponad to, co nam najbliższe: relacje między rodzicami i dziećmi (por. Pwt 33, 9 i Łk 14, 26). Chrystus wskazuje przez to, że bez Boga nie jesteśmy w stanie pojąć sami prawdy o sobie i innych. Droga miłości prowadzić więc musi najpierw do Boga, gdyż, jako konieczna przesłanka, nadaje właściwe proporcje miłości do siebie i bliźniego, antropocentryzm zaś sprawia, że człowiecza krótkowzroczność prowadzi do ślepoty ateizmu, a w konsekwencji do utraty źródłowego obrazu samego siebie – obrazu dziecka Bożego. Podobnie, ziemskie rodzicielstwo degraduje się bez odniesienia do Rodzicielstwa Bożego. W naturę świętości wpisany jest także niezbywalnie Krzyż Chrystusa – świadomość tej bliskości wyrywa nas ze strachu przed samotnym cierpieniem i śmiercią, gdyż zwycięsko cierpimy i umieramy ze Zbawcą, idąc za Nim w odrodzeniu z wody i Ducha (por. Łk 13, 30). Święci Apostołowie – dwanaście kamieni, na których zbudowana jest Nowa Jerozolima, miasto zbawienia (por. Ap 21, 19-20) – staną się w Chrystusie naszymi współsędziami w umiłowaniu Boga. Idźmy w uniżeniu i pokorze za pokoleniami świętych, za ich świadectwem życia i śmierci w Chrystusie. Im mniej w tym nas samych, tym więcej Boga w nas. Bądźmy więc tymi ostatnimi, byśmy mogli być pierwszymi przed Boskim Tronem.