Bo – Szemot (Księga Wyjścia) 10:1-13:4
Ten fragment Tory zawiera kilka micw, to znaczy przykazań, których mają przestrzegać Żydzi. W opisie Wyjścia narodu Izraela z Egiptu, spowodowanego cudami Boga, jest doświadczenie uwolnienia z niewoli, ze stanu upodlenia, a przede wszystkim – zakazu wyznawana swojej wiary i odbywania ceremonii z tym wyznaniem związanych, prawo do wolności, możliwości decydowania samemu o swoim losie, wyznawania swojej religii. Nie oznacza na wolności typu „róbta co chceta”! Przeciwnie, już od pierwszej nocy po wyjściu z Egiptu, Bóg zaostrzył dietę – przez osiem dni Izraelici mogli jeść tylko chleb bez zaczynu, sucharki. Pod górą Synaj Bóg objawił im swoje Prawo w kilku Kodeksach: Kodeksie Karnym, Kodeksie Postępowania Cywilnego, Prawie Rodzinnym i kilku innych kodeksach dotyczących m.in. podatków czy diety. Zawarł to w jednym zdaniu: Nie rób drugiemu tego, czego sam nie chcesz doświadczać.
Poczucie wolności jest wspaniałe: można spotykać się z więcej niż 10 przyjaciółmi na ulicy, można pisać i krzyczeć co komu się podoba (w granicach kodeksów). Czytamy w Hagadzie na Pesach
„Byliśmy niewolnikami u faraona w Egipcie i wyprowadził nas Haszem (Bóg) mocną ręką i wyciągniętym ramieniem”.
Czyli, by uzyskać wolność, trzeba uwierzyć w „mocną rękę” Boga i z pomocą wszystkich dostępnych środków: ugodami, rozejmami, a gdy nie ma innego sposobu – militarnie (to jest to „wyciągnięte ramię Boga”). Żydzi w swej historii musieli wielokrotnie wywalczać swoją wolność, jeśli nie było innych sposobów, to militarnie. W czasie II wojny światowej zgubiła ich m.in. nadmierna wiara tylko w pierwszą część cytowanego wyżej zdania: „Wyprowadził nas Bóg z niewoli mocną ręką”. Zabrakło „silnego ramienia” – połączenia wysiłków w swoim środowisku, szukania poparcia u innych, wiara wyłącznie możliwość cudu, jaki opisany jest np. w „Księdze Estery”.
Bez wolności nie ma możliwości pełnego doświadczania nauk Tory. Żydzi zawsze byli związani nakazem poczucia wolności, mimo wielu prześladowań, pogromów i wojen. Przeżywanie pozytywnych doświadczeń w Dzielnicy Wzajemnego Szacunku Czterech Wyznań daje mi poczucie wolności, braterstwa sąsiadów o innym sposobie pojmowania Obecności Bożej, wiary w wolność okazywania sobie życzliwości, mimo negatywnych niekiedy komentarzy. Wolność do tego, by uczyć o niej dzieci i młodzież w ramach programów prowadzonych przez Fundację Dzielnicy. Oby wolność towarzyszyła nam, w nowym, 2014 roku i w ciągu następnych lat.