Ki Tisa – Szemot (Księga Wyjścia) 30:11-34:35
Nazwa tej porcji cotygodniowego czytania Tory pochodzi od początkowych słów wiersza 12 rozdziału 30 –
„Gdy będziesz”: Gdy będziesz liczyć Izraelitów, by dokonać spisu, każdy przy spisie złoży za swe życie okup Panu, aby nie spadło na nich nieszczęście. To zaś winni dać podlegli spisowi: pół sykla według wagi przybytku, czyli dwadzieścia ger za jeden sykl; pół sykla na ofiarę Panu. Każdy podległy spisowi z synów Izraela, mający dwadzieścia i więcej lat, złoży tę ofiarę Panu. Bogaty nie będzie zwiększał, a ubogi nie będzie zmniejszał wagi pół sykla, aby złożyć ofiarę Panu na przebłaganie za swe życie. A wziąwszy te pieniądze jako przebłaganie od Izraelitów, obrócisz je na służbę w Namiocie Spotkania, i będą one na pamiątkę Izraelitom przed Panem jako ofiara zadośćuczynienia za ich życie.
Podczas spotkania Mojżesza z Bogiem na górze Synaj Izraelici odlali ze słota cielca, któremu oddawali cześć. Widząc to Bóg powiedział (32:9,10)
Widzę, że lud ten jest ludem o twardym karku. Zostaw Mnie przeto w spokoju, aby rozpalił się gniew mój na nich. Chcę ich wyniszczyć, a ciebie uczynić wielkim ludem.
Była to dla Mojżesza ogromna pokusa zrobienia wielkiej kariery: wszyscy Izraelici byliby wytraceni, pozostałby tylko Mojżesz i jego potomkowie. Skończyłyby się wszelkie bunty, użeranie z krnąbrnym ludem, a na polu chwały zostałby tylko Mojżesz. Ten jednak wykazał się nieprawdopodobną pokorą i jednocześnie hucpą: nie wykorzystał szansy stworzenia nowego świata, gdzie on byłby jedynym protoplastą, mało tego, jeszcze wykłócał się z HaSzem o przebaczenie Izraelitom i danie im nowej szansy. Bóg wybaczył i jednocześnie nałożył na Izraelitów karę: wszyscy, którzy żywymi wyszli z Micraim, umrą przed wejściem do Ziemi Obiecanej, czyli po 40 latach. I na tym kara się wyczerpała. Potem oddawano cześć Jednemu, Jedynemu Bogu, nigdy nie kłaniając się pogańskim bożkom.
Po Exodusie nie było wśród Izraelitów królów czy innych władców, aż do Saula. Panujący system polityczny był teokracją. Izraelitów łączyła wspólnota Tory, Świątyni, a po wejściu do Ziemi Obiecanej – wspólnota terytorium. Ogromną tragedią były wojny z poganami, czyli Rzymianami w I i II w. n.e. Wówczas populacja Żydów spadła z 4,5 miliona do 1,5 miliona. Unicestwiono Bet Ha Mikdasz, jedyną Świątynię w Jerozolimie. Przetrwanie nauki Tory i wspólnoty społecznej było możliwe jedynie poprzez całkowitą zmianę w życiu Izraelitów: rytuału, samorządu i in. Nowy system – okres rabinacki – trwał do drugiego Holokaustu. Jaki system utrwali się po II wojnie światowej, moim zdaniem jeszcze trudno określić. Ale na pewno ani zburzenie Świątyni, ani drugi Holokaust nie były karą sprowadzoną na Izraelitów za zbudowanie złotego odlewu cielca.
Niestety, nawet dziś liczni wrogowie Żydów interpretują słowa Boga tak, jakby funkcjonowanie tamtej kary nie było ograniczone do momentu przekroczenia Jordanu i dlatego wciąż niszczą Żydów moralnie i fizycznie. Polecam im czytanie Biblii i refleksję nad Nią.