komentarz katolicki – niedziela 17.11.2013

unnamed

33. Niedziela zwykła – 17.11.2013

Czasy ostateczne

Eschatologia – część teologii – to nauka o rzeczach ostatecznych, a te już istnieją, gdyż jest to okres od pojawienia się Jezusa do czasu Jego ponownego przyjścia. Dlatego „dwaj mężowie w białych szatach” mówią do Apostołów: Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba (Dz 1,11).

Czytaj dalej

Komentarz katolicki – niedziela 3.11.2013

unnamed

31 Niedziela zwykła – 3 XI 2013

Żyć jak Zacheusz (Łk 19,1-10)

Św. Izaak Syryjczyk, wschodni święty, mawiał, że największym grzechem wobec Zmartwychwstałego jest obojętność.

Celnik z Jerycha, Zacheusz, nie wykazuje tej obojętności i wspina się nawet na drzewo, by zobaczyć Jezusa. I to jest pierwsza nauka, płynąca z dzisiejszej Ewangelii: czynić wszystko, by zobaczyć Jezusa, by do Niego się zbliżyć. Jezus to zauważa – i oto nauka druga: wsłuchać się w słowa Jezusa i je wypełniać, i to z „pośpiechem” i radością. Nauka trzecia – nie przejmować się pomawianiem innych: „Do grzesznika Jezus poszedł w gościnę”. Czwarta nauka – to dobroć, to dzielenie się tym, co mamy: „Panie, oto połowę mego majątku daję ubogim”. A zatem nie bogactwo jest przeszkodą w drodze do Boga, ale egoizm i czynienie z bogactwa bożka. I w końcu wspaniałe, pełne nadziei i dobroci oświadczenie Jezusa: „Syn Człowieczy przyszedł szukać i zbawić to, co zginęło”. Jest to Zacheuszowa wersja tego, co Jezus powie w rozmowie z Nikodemem: „Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez niego zbawiony” (J 3,17).

„Idź, i ty czyń podobnie” (Łk 10,37).

komentarz katolicki – niedziela 10.11.2013

1512797_600884686650764_1755358873_n

32. Niedziela zwykła – 10.11.2013

Wówczas podeszło do Niego kilku saduceuszów, którzy twierdzą, że nie ma zmartwychwstania, i zagadnęli Go w ten sposób: Nauczycielu, Mojżesz tak nam przepisał: Jeśli umrze czyjś brat, który miał żonę, a był bezdzietny, niech jego brat weźmie wdowę i niech wzbudzi potomstwo swemu bratu. Otóż było siedmiu braci. Pierwszy wziął żonę i umarł bezdzietnie. Wziął ją drugi, a potem trzeci, i tak wszyscy pomarli, nie zostawiwszy dzieci. W końcu umarła ta kobieta. Przy zmartwychwstaniu więc którego z nich będzie żoną? Wszyscy siedmiu bowiem mieli ją za żonę. Jezus im odpowiedział: Dzieci tego świata żenią się i za mąż wychodzą. Lecz ci, którzy uznani zostaną za godnych udziału w świecie przyszłym i w powstaniu z martwych, ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić. Już bowiem umrzeć nie mogą, gdyż są równi aniołom i są dziećmi Bożymi, będąc uczestnikami zmartwychwstania. A że umarli zmartwychwstają, to i Mojżesz zaznaczył tam, gdzie jest mowa “O krzaku”, gdy Pana nazywa Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba. Bóg nie jest [Bogiem] umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla niego żyją.

(Łk 20, 27-38).

Listopad, obumieranie przyrody i obchodzone niedawno święto zmarłych skłaniają nas do myślenia o sensie życia i o tym co nas czeka po śmierci. Po co ja żyję? Jaki jest sens mojego życia? W starym katechizmie holenderskim znajdujemy pewne opowiadanie: Był mokry jesienny wieczór, padało i okropnie wiało.. Do wielkiej sali w zamku, przez uchylone okno wleciał ptak. Zatrzymał się na jednym z żyrandoli. Następnie zrobił dwa okrążenia po sali i wyleciałpowrotem przez okno. Autor opowiadania kontynuuje opowieść dalej: życie człowieka jest podobne do ptaka: przychodzimy z ciemności, przez chwilę przebywamy na tym świecie i następnie wracamy w ciemność….

Czytaj dalej

Komentarz katolicki – niedziela 27.10.2013

1512797_600884686650764_1755358873_n

30 Niedziela zwykła – 27.10.2013

Łk 18,9-14

SKUTECZNOŚĆ MODLITWY
Kiedy modlitwa człowieka jest wysłuchana? Która modlitwa dociera do Boga, a która nie?

Jezus, chcąc nas nauczyć skutecznej modlitwy, prezentuje modlitwę „szlachetnego faryzeusza” i modlitwę „skruszonego celnika”. Psalm 34 mówi, że „biedak zawołał i Pan go wysłuchał”. O skuteczności modlitwy decyduje postawa serca, niezależnie od stanu posiadania. „Biedak” i „Bogacz” to postawa serca. Poczucie zależności od Boga (zależę już tylko od Boga: NIKT i NIC mi nie pomoże!); ten, który żyje w prawdzie: Bóg jest Wszystkim i w prawdzie o sobie: jestem sam z siebie niczym… (nic z siebie). Zachowanie tej prawdy – relacji do Boga dla ubogiego „biedaka” jest łatwiejsze niż dla „bogacza”.

Czytaj dalej

Komentarz katolicki – niedziela 13.10.2013

1512797_600884686650764_1755358873_n

28. Niedziela Zwykła 13.10.2013

 Zmierzając do Jerozolimy przechodził przez pogranicze Samarii i Galilei. 12 Gdy wchodzili do pewnej wsi, wyszło naprzeciw Niego dziesięciu trędowatych. Zatrzymali się z daleka 13 i głośno zawołali: «Jezusie, Mistrzu, ulituj się nad nami!» 14 Na ich widok rzekł do nich: «Idźcie, pokażcie się kapłanom!» A gdy szli, zostali oczyszczeni. 15 Wtedy jeden z nich widząc, że jest uzdrowiony, wrócił chwaląc Boga donośnym głosem, 16 upadł na twarz do nóg Jego i dziękował Mu. A był to Samarytanin. 17 Jezus zaś rzekł: «Czy nie dziesięciu zostało oczyszczonych? Gdzie jest dziewięciu? 18 Żaden się nie znalazł, który by wrócił i oddał chwałę Bogu, tylko ten cudzoziemiec». 19 Do niego zaś rzekł: «Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła».

Wbrew pozorom osoba trędowatego ani jego trąd nie są w tym wydarzeniu najważniejsze! A więc co…? Słowo Boga! Słowo, które Bóg kieruje do człowieka jest zawsze słowem DOBRYM; słowem DŹWIGAJĄCYM (“wstań”); jest słowem pokazującym perspektywę ROZWOJU I NADZIEI (“idź”); jest słowem LECZĄCYM (“uzdrowienie”). Ale ze strony tego człowieka, jak pokazuje to fragment niedzielnej ewangelii, musi być spełniony podstawowy warunek: WIARA, z którą człowiek przyjmuje to słowo.

Czytaj dalej