Komentarz ewangelicki – niedziela 12.01.2014

1472941_584375621635004_830406129_n

1. Niedziela po Epifanii  – Święto Chrztu Pańskiego

 Oto sługa mój, którego popieram, mój wybrany, którego ukochała moja dusza. Natchnąłem go moim duchem, aby nadał narodom prawo. Nie będzie krzyczał ani wołał, ani nie wyda na zewnątrz swojego głosu. Trzciny nadłamanej nie dołamie ani knota gasnącego nie dogasi, ludom ogłosi prawo. Nie upadnie na duchu ani się nie złamie, dopóki nie utrwali prawa na ziemi; a jego nauki wyczekują wyspy.
Iz 42,1-4

Dzisiejsza niedziela jest świętem Chrztu Pańskiego. Dziś praktycznie kończy się czas Bożego Narodzenia. Tekst biblijny, który rozważany jest w Kościele Ewangelickim, zaczerpnięty jest z Izajaszowej Pieśni o Słudze Pana. Powstała ona w czasie wygnania babilońskiego, w połowie VI w. przed Chrystusem. Autorem tego pisma jest nieznany nam z imienia prorok, którego umownie nazywa się Deutero-Izajaszem.

Deportowani na terytorium obcego mocarstwa Izraelici doświadczają dramatycznych skutków zbrojnego ataku Babilończyków, w wyniku którego zostali pozbawieni własnej ziemi, a Święte Miasto, jakim była dla nich Jerozolima, wraz ze znajdującą się w nim świątynią zburzono. I właśnie do tych zniechęconych i jakby ginących w niewoli Izraelitów zwraca się Prorok z orędziem pociechy i nadziei. „Oto mój sługa, którego wspieram, mój wybrany, którego sobie upodobałem. Zesłałem na niego mojego ducha, a on zaniesie narodom sprawiedliwość (Iz 42,1).

Nowy Testament odnosi tę zapowiedź do osoby Jezusa Chrystusa, który jako Sługa Boży składa ofiarę z własnego życia przynosząc wieczne zbawienie całemu światu. To właśnie Jezus, Sługa cichy i pokornego serca ofiaruje wszystkim ludziom swoje miłosierdzie. Ten umiłowany Syn Boga, na którym spoczął Duch Boży, jak czytamy w Ewangelii dzisiejszej niedzieli, (Mt 3,16) pełen łagodności i cierpliwości, a pomimo licznych sprzeciwów, urzeczywistnia swoje zbawcze dzieło, przeznaczone dla całego świata. To zbawcze dzieło łączy się też z prawem, które ogłosił Chrystus a było nim przykazanie miłości – miłości Boga i człowieka. To miała być norma życia wszystkich ludzi, która miała ich wyrwać ze szponów grzechu.

Dzisiejszy starotestamentowy tekst, wydać by się mogło, skierowany był do ludu izraelskiego, w celu tchnięcia w niego nadziei. Dla nas stał się wypełnieniem obietnic Bożych, które przeżywaliśmy w ostatnich dniach. Niech one nigdy nie pójdą w zapomnienie, ale niechaj nas budują, a Sługa Pana – Jezus Chrystus niech zawsze będzie naszym przewodnikiem.