Komentarz ewangelicki – niedziela 25.01.2015

10849776_814472955291935_1981469595410715188_n

Andrzej Dębski na niedzielę 25 stycznia

W Ewangelii wg św. Mateusza (r. 19) czytamy fantastyczny dialog pomiędzy Panem a Jego uczniami: “Powiadam wam: Łatwiej wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do Królestwa Bożego. A gdy to usłyszeli uczniowie, zaniepokoili się bardzo i mówili: Któż tedy może być zbawiony? A Jezus spojrzał na nich i rzekł im: U ludzi to rzecz niemożliwa, ale u Boga wszystko jest możliwe. Wtedy odpowiadając Piotr rzekł mu: Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za tobą; cóż za to mieć będziemy?” 

I Jezus odpowiada: “Powiadam wam, że wy, którzy poszliście za mną, przy odrodzeniu, gdy Syn Człowieczy zasiądzie na tronie chwały swojej, zasiądziecie i wy na dwunastu tronach i będziecie sądzić dwanaście pokoleń izraelskich. I każdy, kto by opuścił domy albo braci, albo siostry, albo ojca, albo matkę, albo dzieci,  albo rolę dla imienia mego, stokroć tyle otrzyma i odziedziczy żywot wieczny”.

Czy Piotr spodziewał się takiej odpowiedzi? A pozostali uczniowie? A Judasz?

W naśladowaniu Chrystusa chodzi również o to, aby spodziewać się po pójściu za Nim spraw i rzeczy właściwych – takich, jakie On pragnie dać. Oznacza to, że optymalnym darem jest to, co dokonuje się na płaszczyźnie Kościoła: w zamian za ofiarę życia pozyskuje się dosłownie wszystko – zarówno docześnie, jak i wiecznie, ale w kontekście Bożym, czyli przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie.

Ważne jest także to, kiedy Piotr zadał Panu pytanie o to, co będzie miał za swoje uczniostwo. Otóż nie zadał go na początku – bo to by go dyskwalifikowało. Na początku (wtedy jeszcze Szymon) na wezwanie Jezusa “Pójdź za Mną” odpowiedział natychmiast. Pytanie o “zysk” pojawiło się przed Niedzielą Palmową, gdy było jasne, iż urzeczywistnią się zapowiedzi śmierci i zmartwychwstania Mistrza. – Więc może nie o zysk chodziło Piotrowi? A o upewnienie się i doprecyzowanie własnej nadziei?