“Zwycięstwo, które zwyciężyło świat, to wiara nasza” (1 J 5,4)
Świat, jako domena Złego, jest wrogi chrześcijaninowi. Albo Bóg, albo świat – przed taką alternatywą jesteśmy stawiani i co do zasady, i co do poszczególnych wyborów. Świat, obok ciała i szatana, jest jednym ze źródeł pokusy przeciwko Panu.
I chociaż tak bardzo zmagamy się ze światem, chociaż stanowi on zarodek tak wielu naszych udręk, to jednak wcale nie musimy z nim walczyć, ani go zwyciężać. “Ja zwyciężyłem świat” – powiedział Pan. I dodał: “Ufajcie!”
A skoro tak, to każdy, kto wierzy w Chrystusa jako Pana, każdy, kto się Panu powierza i z Nim żyje w jedności Ducha, ma udział w tym zwycięstwie Jezusa nad światem. Wiara, jaka została nam dana, i którą pielęgnujemy, jest rękojmią naszego – a nie świata – ostatecznego zwycięstwa.
Dlatego jako chrześcijanie nie walczymy, choć i to się zdarza, przeciwko. Jako uczennice i uczniowie Chrystusa walczymy z Chrystusem dla Królestwa Bożego i jego sprawiedliwości. Taka jest zasada. I czynimy to w pewności, że bliski jest czas, w którym wszystko zostanie poddane Bogu – i On będzie wszystkim we wszystkim.
Ks. Andrzej Dębski