Komentarz judaistyczny – szabat 29.11.2013

żydowski_ogólny

Mikez – Bereszit (Księga Rodzaju) 41:1-44:17

W tym roku 30 listopada był niezwykłym dniem w liturgii żydowskiej. To jedyny dzień w roku gdy z Aron HaKodesz (Świętej Biblioteki) wyjmuje się nie jeden, lecz trzy zwoje Tory. Z jednej czyta się tygodniową parszę Mikez (Rdz 41:1-44:17), z drugiego zwoju czyta się Lb 7:24-35 — czytanie na Święto Chanuka, z trzeciego zwoju czyta się Lb 28:1-15 na Szabat przed Rosz Hodesz. Jest to wyjątkowy Szabat, nazwany Szabat Merchawim (Szabat „Rydwanów” z proroctwa Ezechiela, komentarz znajdziemy w Księdze Zohar).

 

Święto Rosz Hodesz (Święto Nowego Miesiąca) to dzień, kiedy pojawia się pierwszy, najmniejszy sierp księżyca. We wtorek, 3 grudnia 2013 roku, księżyc wzeszedł w nowiu o 7:44. W starożytności, gdy nie było internetu, Rosz Hodesz wyznaczany był przez bezpośrednią obserwację nieba.

 

Kto z nas patrzy dzisiaj w niebo i wypatruje księżyca? Chyba tylko wyznawcy judaizmu, muzułmanie i astronomowie. W Rosz Hodesz m.in. odprawia się specjalną liturgię, wygłasza się odpowiednie błogosławieństwa wychodząc z domu i patrząc na miejsce, gdzie pojawia się nowy księżyc. Jest to jeden z dwóch dni w roku, gdy liturgię odprawia się poza domem (drugim takim dniem jest drugi dzień Nowego Roku). Dlatego te okazje są częstym motywem malarzy, którzy podpatrują malownicze, dziwne dla nich obrzędy bez żadnych przeszkód. Trzeciego grudnia, w Rosz Hodesz, gdy patrzyliśmy w nocne niebo szukając rożka księżycowego, nasz Srebrny Glob wszedł w cień rzucany przez Ziemię. Początek zaćmienia i tak niewielkiego księżyca nastąpił na szczęście jeszcze przed wschodem Księżyca, ale zaćmienie całkowite, trwające od 21:22 do 23:03, można było podziwiać w całości.

 

W paraszy Mikez na ten tydzień czytaliśmy o Józefie, który dzięki czytaniu ze światła gwiazd potrafił przewidzieć losy ministrów faraona i dzięki temu z niewolnika stał się wice-faraonem. W tym tygodniu mroki długiej nocy rozjaśniają światełka chanukowe. Księżyc, gwiazdy są gdzieś wysoko na niebie, nie możemy ich sprowadzić ich blisko siebie, by cieszyć się ich światłem. Blisko są światełka chanukowe, dające pocieszenie w mroku niepewności. Bracia chrześcijanie ciemności nocy rozjaśniają światełkami zgodnie ze swoją liturgią. Wszystkie te płomyki rozjaśniają niebo nad Dzielnicą Wzajemnego Szacunku Czterech Wyznań, rozpraszają mroki nienawiści i nieuctwa.