V Niedziela Wielkiego Postu 6.04.2014
Najpierw bardzo ludzka, bardzo serdeczna przyjaźń Jezusa z rodziną Łazarzy: Jezus miłował Martę i jej siostrę i Łazarza.
Potem bardzo ludzka, bardzo powszechna sytuacja egzystencjalna: śmierć, wobec której nawet Jezus zapłakał.
Następnie bardzo boska nadzieja: Każdy, kto wierzy we mnie i żyje, choćby umarł, żyć będzie, bo Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem.
A potem – z jednej strony cudowna, z drugiej strony – powszechna sytuacja: Łazarzu, wyjdź na zewnątrz. I wyszedł zmarły…
Wszyscy jesteśmy ludźmi, wszyscy pomrzemy, ale wszyscy zmartwychwstaniemy! Ta fundamentalna prawda wiary stanowi źródło wielkiej nadziei odnośnie naszej śmierci i śmierci tych, których kochamy – jak Maria i Marta kochały swojego brata, Łazarza.