XXIX Niedziela po Pięćdziesiątnicy
Niedziela Świętych Praojców
Łk 14, 16-24
Przypowieść o uczcie, w tradycji prawosławnej przypisana liturgicznej pamięci o prarodzicach Jezusa Chrystusa, dla Którego się rozwinęły i ostatecznie w Nim zwinęły zwoje świętych pism Starego Przymierza, daje drogowskaz, że idąc za Zbawicielem stajemy się prawowitymi potomkami Abrahama i Izaakowymi dziećmi obietnicy (por. Ga 4, 28).
Parabola przybliża nas w tym znaczeniu coraz bardziej do tajemnicy Narodzin Boskiego Logosu, który do swoich przyszedł, a swoi Go nie przyjęli (J1, 11). Jej narracja nawiązuje do hebrajskiej przepowiedni, zgodnie z którą wraz ze swym nadejściem Mesjasz wyda wielką ucztę dla wybranych (por. Iz 25, 6-12). Jezus wyjawia nam, że żaden z zaproszonych nie przystąpi jednak do niebiańskiego stołu: przeszkodą, aby każdy w prostocie swego człowieczeństwa mógł rozpoznać i przyjąć przychodzącego Syna Bożego, jest nie tylko ubóstwiana własność, ale i ubóstwiany człowiek. Sługa Pański odnajduje więc godnych mesjańskiej uczty pośród tych, którzy nie posiadają prawie nic i trwają w coraz bardziej wyczekującym Boga świętym osamotnieniu.
Bóg nie przyjął ofiary z jedynego syna Abrahama (por. Rdz 22, 9-12), wolał samemu dać świadectwo najwyższej miłości do całego rodzaju ludzkiego poprzez zbawczą Ofiarę Jednorodzonego Syna. Dla prawosławnego chrześcijanina święta i kosmiczna Liturgia, realnie uobecniająca boskie tajemnice Wcielenia, Śmierci i Zmartwychwstania Chrystusa, jest okruchem z Pańskiego stołu nieskończonej miłości i miłosierdzia – wiekuistej Uczty, zaczynem wiekuistego Królestwa.
W przygotowaniu do Świąt Narodzenia według Ciała naszego Pana, Boga i Zbawiciela Jezusa Chrystusa wspominamy dziś patriarchę Abrahama i wszystkich świętych przodków Chrystusa z Jego linii. Poprzez połączenie ze świętymi Przodkami i Patriarchami – czytamy w Synaksarionie – nasz Zbawiciel Jezus Chrystus sam jest również, tym sposobem, owocem wiary Abrahama. (…) Musimy jak Abraham bez wahania porzucić wszystko, co mamy, i podążać z wiarą za Bożym wezwaniem, aż dotrzemy do Ziemi Obiecanej, gdzie będziemy mogli duchowo odrodzić się z Chrystusem, bowiem, zasiany w nas przez wiarę i chrzest, ma się w nas rozwijać przez cnoty aż zabłyszczy w świetle kontemplacji. Jesteśmy potomkami Abrahama, dziećmi obietnicy, jak Izaak był, stając się synami Boga przez dar Świętego Ducha, abyśmy przez to mogli zobaczyć postać Chrystusa w nas.